Szlaki | |
Czas przejścia | 2h 25' |
Odległość | 4.8 km |
Najwyższy punkt | Nad Żlebem Kulczyńskiego – około 2230 m n.p.m. |
Różnica wysokości | 730 m |
Trudność | |
Ubezpieczenia | łańcuchy, klamry, stalowe poręcze |
Zobacz też |
Czarny Staw
Orla Perć |
Trasa | Szlak | Czas |
---|---|---|
Schronisko Murowaniec (1500 m) Czarny Staw G. (1624 m) |
30' | |
Czarny Staw G. (1624 m) Zmarzły Staw 1788 m) |
50' | |
Zmarzły Staw Żleb Kulczyńskiego (2150 m) |
1h 05' |
Trudne, i nieco mniej popularne dojście do Orlej Perci. Szlak wiedzie przez strome rynny i kominy skalne, dlatego też niepolecamy go dla niedoświadczonych turystów.
Schronisko na Hali Gąsienicowej (1500 m) - Czarny Staw Gąsienicowy (1624 m) | 30' |
Po wyjściu ze schroniska na Hali Gąsienicowej dostrzegamy kilka drogowskazów; my kierujemy się w prawo niebieskim szlakiem, następnie odbijamy w lewo. Około pół godziny później dochodzimy do Czarnego Stawu Gąsienicowego (łatwy marsz po kamiennych płytach). Tutaj możemy chwilę odpocząć i podziwiać piękne widoki (jak na dłoni Kościelec i grań Orlej Perci).
Czarny Staw Gąsienicowy (1624 m) - Zmarzły Staw pod Zawratem (1788 m) | 50' |
Na skrzyżowaniu przy stawie kierujemy się w lewo i dalej idziemy niebieskim szlakiem (w prawo czarny na przełęcz Karb). Droga prowadzi wokół lustra jeziora po kamieniach i nie powinna sprawić żadnych trudności. Później jednak trasa pnie się w górę lekkimi zakosami, przez co jesteśmy zmuszeni do większego wysiłku. Dochodzimy do skalnej ściany i skręcamy w lewo, przed nami wyłania się skalny kominek. Czeka nas teraz krótki fragment niezbyt skomplikowanej wspinaczki.
Po minięciu przeszkody szlak staję się płaski, zauważamy tabliczkę, która informuje, że w tym miejscu rozpoczyna się żółty szlak na Kozią Przełęcz. Idziemy prosto (w prawo szlak na Zawrat), mijamy skalną gardziel i dochodzimy do Zmarzłego Stawu.
Zmarzły Staw pod Zawratem (1788 m) - Żleb Kulczyńskiego (2150 m) | 1h 05' |
Ruszamy dalej pokonując niewielkie skalne utrudnienia. Niebawem wkraczamy do Koziej Dolinki. Na kolejnym rozdrożu w prawo odchodzi szlak na Kozią Przełęcz (kolor żółty). Nasz zielony kieruje się bardziej na lewo. Za rozstajami wędrujemy wygodnym chodnikiem, później kamiennymi schodami. W początkowej fazie przez chwilę kroczymy także po specyficznych scalonych blokach skalnych. Wokół piarżysto-trawiaste zbocze. W pewnym momencie znowu stajemy na krzyżówce – tutaj rozpoczyna się właściwy szlak Żlebem Kulczyńskiego (czarny), który oczywiście obieramy.
Przez chwilę idziemy płaskim dnem Koziej Dolinki. Dalej dochodzimy przez piarżysko do ściany, ściślej Rysy Zaruskiego, gdzie nawet latem zalega jeszcze śnieg, co nieco komplikuje przejście. Czeka nas pierwsza poważna przeszkoda. Musimy wspiąć się na kilka wielkich głazów, które prawie cały rok są mokre i śliskie.
Niebawem zaczynamy wspinaczkę po niewygodnych skalnych blokach. Pojawia się również pierwszy łańcuch i metalowa poręcz. Podczas tego odcinka należy zachować szczególną ostrożność i trzeźwość umysłu, gdyż nietrudno o poślizgnięcie (na szlaku okresowo strumyczek wody, notabene ledwo zauważalny). Skały miejscami nad wyraz mocno nachylone. Uwaga również na spadające kamienie!
Szlak skręca w lewo, po naszej prawej stronie na skale możemy zobaczyć charakterystyczną trupią czaszke. Dochodzimy do najtrudniejszego etapu ubezpieczonego łańcuchami, mianowicie 20-metrowy komin. Poruszamy się wtedy niemal w pionie, jest bardzo wąsko.
Następnie docieramy do wąskiego i urwistego miejsca. Przejście ułatwia metalowa klamra i łańcuch. Ostrożnie przechodzimy po skośnych skałach. Po lewej stronie znajduje się kilunastometrowa przepaść. Tuż za nią kolejna wspinaczka, tym razem wchodzimy w skalną rynnę.
Wspinamy się prawą stroną rynny przy pomocy łańcucha, by po chwili przejść na jego lewą stronę. Wejście ułatwia długa stalowa klamra. Szlak w tym miejscu może okazać się śliski.
Z rynny skalnej wchodzimy na płaski teren. Przed nami wspinaczka Żlebem Kulczyńskiego. Szlak staje się trochę łatwiejszy. Kroczymy po dużych głazach i kamieniach; mniejsze można niechcący zrzucić. Przy wspinaczce miejscami trzeba użyć rąk. Po 10-15 minutach łączymy się z Orlą Percią (czerwony szlak).
Schodzimy tą samą drogą, co weszliśmy, albo kontynuujemy wyprawę Orlą Percią. Skręcając w lewo dojdziemy do Skrajnego Granatu, z którego można zejść na Hale Gąsienicową lub dojść do przełęczy Krzyżne. Idąc z kolei w górę dojdziemy do Koziego Wierchu.