Szlaki | |
Czas przejścia | 3h 15' |
Odległość | 7,5 km |
Najwyższy punkt | Małołączniak - 2096 m n.p.m. |
Różnica wysokości | 1166 m |
Trudność | |
Ubezpieczenia | parę łańcuchów w Kobylarzowym Żlebie |
Zobacz też | Małołączniak Gronik |
Trasa | Szlak | Czas |
---|---|---|
Gronik (930 m) Przysłop Miętusi (1189 m) |
45' | |
lub | ||
Nędzówka (952 m) Przysłop Miętusi (1189 m) |
1h 10' | |
Przysłop Miętusi (1189 m) Małołączniak (2096 m) |
2h 30' |
Trasa najbardziej atrakcyjna i dogodna, a zarazem najmniej zatłoczona spośród wszystkich prowadzących na Czerwone Wierchy. Niewielkie trudności może nam sprawić jedynie przejście przez Kobylarzowy Żleb. Istnieją dwie zasadnicze wersje dojścia do Przysłopu Miętusiego: przez Dolinę Małej Łąki albo z Nędzówki. Zdecydowanie krótsza jest ta pierwsza. Do interesującej nas przełęczy zaprowadzi również Ścieżka nad Reglami (50 min z Kir).
Gronik (930 m) - Przysłop Miętusi (1189 m) | 45' |
Wejście do Doliny Małej Łąki znajduje się niedaleko szosy na Chochołów(Gronik), w okolicy Krzeptówek. Z centrum Zakopanego jedzie się 10-15 minut. Najlepiej dojechać własnym samochodem, biorąc pod uwagę rzadkie kursy busów. Auto można zostawić na opuszczonym parkingu tuż przy granicy z Tatrzańskim Parkiem Narodowym. Początkowo maszerujemy szeroką, przyjemną leśną drogą. Po upływie nieco ponad 15 minut dochodzimy do miejsca, gdzie rozwidlają się szlaki niebieski, którym idziemy dalej, i żółty (na Przełęcz Kondracką). Kwadrans potem osiągamy Przysłop Miętusi - małą, ale szeroką przełęcz, na której można bardzo dobrze zregenerować siły (dla naszej wygody m.in. ławki).
Nędzówka (952 m) - Przysłop Miętusi (1189 m) | 1h 10' |
Z kolei jeżeli chcemy dojść do Przysłopu inną drogą, startujemy z Nędzówki, do której najlepiej dojechać autobusem albo busem (dwa przystanki dalej od Krzeptówek, a około 2 kilometry od wejścia do Doliny Małej Łąki) z uwagi na brak jakiegokolwiek parkingu. Od przystanku ruszamy prosto w stronę lasu. Gdy przekroczymy granicę Tatrzańskiego Parku Narodowego, skręcamy w prawo (wchodzimy na Drogę pod Reglami). Nieco później kierujemy się w lewo zgodnie z czerwonym szlakiem. Zaczynamy iść pod górę. Ponad pół godziny potem meldujemy się na Jaworzynce Miętusiej (nieduża polana), z której wspaniale widać Giewont (z lewej) i Czerwone Wierchy (na wprost).
Następnie zapuszczamy się ponownie w las. Schodząc, mijamy Hruby Regiel. Do Przysłopu dojdziemy przez wąską ścieżke połóżoną wśród wysokich i gęstych traw.
Przysłop Miętusi (1189 m) - Małołączniak (2096 m) | 2h 30' |
Z Przysłopu Miętusiego wyruszamy niebieskim szlakiem, z którego nie zejdziemy aż do Małołączniaka. Teraz około 25 minut maszerujemy w lesie po niemal płaskim terenie. Podejście (jeszcze łagodne) niejako rozpocznie się, gdy wejdziemy w piętro kosodrzewiny. Dostrzegamy wtedy liczne wapienne skały i rumowiska.
Niebawem wchodzimy do Kobylarzowego Żlebu. Wędrujemy teraz (zaczyna być coraz stromiej) swoistym, choć bardzo rozległym tunelem (jesteśmy między dwiema ścianami skalnymi). W pewnym momencie pokonujemy niezbyt dużą płytę przy pomocy łańcucha, który nie wydaje się niezbędny, moim zdaniem. Niemniej jednak okazuje się bardzo pomocny. Skręcamy w prawo nadal trzymając się łańcucha. Następnie przemieszczamy się dość powolnie i ociężale po kamieniach aż do Czerwonego Grzbietu, skąd ciekawa panorama Giewontu na tle całego Podhala.
Dalej podchodzimy wciąż stromym, ale trawiastym zboczem. W połowie Czerwonego Grzbietu przechodzimy obok jednego z otworów Jaskini Wielkiej Śnieżnej - najgłębszej i najdłuższej w Polsce. Po upływie kolejnych 30 minut zdobywamy wreszcie wierzchołek Małołączniaka, z którego wybornie widać Krywań (na południe), Świnicę, Kasprowy Wierch, Kopę Kondracką (na wschód), Giewont (na północny-wschód) i Krzesanicę (na zachód).
Po wejściu na Małołączniaka zazwyczaj wycieczkę kontynuuje się granią Czerwonych Wierchów, albo w kierunku Ciemniaka, albo Kasprowego Wierchu.
comments powered by Disqus