menuleft

Na Kozią Przełęcz z Doliny Pięciu Stawów Polskich

panelright
Szlak na Kozią Przełęcz
Szlaki niebieski szlak żółty szlak
Czas przejścia 1h 35'
Odległość 4,0 km
Najwyższy punkt Kozia Przełęcz – 2137 m n.p.m.
Różnica wysokości 469 m
Trudność skala trudności
Ubezpieczenia łańcuchy, klamry
Zobacz też Kozia Przełęcz Dolina 5

Trasa Szlak Czas
Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (1668 m)
Tablica S. Bronikowskiego (1740 m)
niebieski szlak 20'
Tablica S. Bronikowskiego (1740 m)
Kozia Przełęcz (2137 m)
żółty szlak 1h 10'

Bardzo trudna trasa prowadząca na jedną z najpiękniejszych polskich przełęczy. Jednocześnie jest jednym ze szlaków dojściowych do Orlej Perci. Liczne łańcuchy i klamry. Duża ekspozycja.

Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (1668 m) - Tablica S.Bronikowskiego (1740 m) niebieski szlak 20'

Spod schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich wyruszamy niebieskim szlakiem w kierunku południowo-zachodnim. Mijamy Przedni Staw. Później dłuższą chwilę maszerujemy przy Wielkim Stawie (w międzyczasie przechodzimy przez drewniany mostek na Potoku Roztoki nad Siklawą). Cały czas prosto za niebieskimi znakami. Od naszej, niejako głównej, drogi odchodzą kolejno szlaki do Doliny Roztoki (zielony), na Krzyżne (żółty) i Kozi Wierch (czarny).

Początek drogi Pomost Blisko skrzyżowania

Za Wielkim Stawem wędrujemy szlakiem niebiesko-żółtym. Na następnym skrzyżowaniu dalej na Zawrat (w lewo odchodzi droga na Szpiglasową Przełęcz), zaś chwilę później dostrzegamy drogowskaz na Kozią Przełęcz, zgodnie z którym, rzecz jasna, skręcamy (żółto znakowana trasa).

Tablica S. Bronikowskiego (1740 m) - Kozia Przełęcz (2137 m) żółty szlak 1h 10'

Wkrótce kroczymy po wygodnym chodniku nieco pod górę pośród traw, kamieni i kosodrzewiny. Przemierzamy aktualnie Dolinkę Pustą. Z daleka widoczne są urwiste ściany Kołowej Czuby, Zamarłej Turni, Małego Koziego Wierchu i Koziego Wierchu (ostatni szczyt najbardziej na prawo).

Szlak na Kozią Przełęcz. Początek trasy. Kamiennym chodnikiem.

Później przechodzimy przez rumowisko skalne. Powoli podchodzimy pod żleb opadający z Koziej Przełęczy. Warto teraz spojrzeć w stronę mrocznej Zamarłej Turni – często widoczni taternicy. Czeka nas teraz przyjemny trawers kamiennymi głazami. Nasz szlak podnosi się i zakręca w prawo. Wchodzimy teraz do wąskiego żlebu pełnego głazów i kamieni.

Trawersujemy po gruzowisku. Szlak zakręca w prawo. Wchodzimy do żlebu.

Dochodzimy do skalnej ściany gdzie pojawiają się pierwsze ubezpieczenia. Rozpoczynamy wspinaczkę obchodząc skały, dalej wspinamy się do góry (od początku łańcuchy).

Pierwsze łańcuchy. Szlak zaczyna się robić stromy. Idziemy po głazach.

Początkowo nie jest bardzo trudno. Należy jedynie uważać, żeby się nie poślizgnąć, gdyż trasa w wielu miejscach mocno eksponowana. Nasz żółty szlak ponownie zakręca. Za pomocą łańcuchów kroczymy po skałach. Blisko nas znajduje się strome koryto skalne, którym płynie strumyk. Należy bacznie zwracać uwagę na mokre skały!

Wąska dróżka kończy się kolejnym podejściem po skałach. Żółtym szlakiem. Wspinaczka.

Czeka nas teraz jeden z trudniejszych fragmentów całej trasy. Przed nami ukazuje się prawie pionowa ściana na którą musimy się wdrapać, jest mało miejsca na nogi. Zbawienne będą łańcuchy i dwie klamry. Co prawda trudniej tędy się schodzi niż wchodzi, ale duża ekspozycja wymaga maksymalnego skupienia.

Cały czas towarzyszą nam łańcuchy. To przed nami. Wspinamy się na pionową ściankę, do pomocy klamry.

Skośne płyty skalne utrudniają wejście, musimy więc wybierać dogodne punkty zaczepienia, zarówno dla rąk jak i nóg. Kilkanaście metrów łańcucha wmontowano tutaj nie bez powodu. Po wymagającej wspinaczce osiągamy swoisty punkt widokowy, skąd wspaniale prezentują się Kołowa Czuba i Czarny Staw Polski. Warto chwilę odpocząć.

To już za nami. Ściana zdobyta, chwila spokoju. Czeka nas teraz trudne podejście.

Dalej pokonujemy niezwykle stromą ścianę, w czym wymiernie pomagają nam zamontowane klamry (jest ich 5) i łańcuchy. Potem prześlizgujemy się pod pewną skałą (problemy mogą mieć osoby z dużymi plecakami). Ostatnie metry wspinaczki łatwiejsze, wchodzimy bowiem na bardziej płaskie skały. Występuje jednak spora ekspozycja i jest stosunkowo mało miejsca.

Prawie pionowa ściana przed nami. Stroma ściana zaraz będzie zdobyta. Robi się mniej stromo.

Czeka nas teraz krótki, ale niezwykle wąski trawers przy ścianie (kilka metrów bez łańcuchów). Przechodzimy przez charakterystyczny skalny punkt i łączymy się z Orlą Percią. Szlak słynną Orlą biegnie bardziej w prawo i do góry. My kierujemy się za żółtą strzałką.

Idziemy wąską ścieżką. Przechodzimy przez skalne żebro. Uwaga, wąsko.

Nagle schodzimy kilka metrów trzymając się łańcuchów. Moment później ukazuje nam się skalna i wąska ścianka, którą po klamrach wchodzimy do góry. Jest strasznie wąsko i przepaściście. Czeka nas teraz ostateczne podejście na przełęcz. Przed nami podejście po łańcuchach przy ścianie, trawersując (najlepiej przodem do ściany) towarzyszy nam sporę urwisko skalne.

Kominek zabezpieczony klamrami. Dalsza wspinaczka. Nasza przebyta droga.

Ostatnie metry stają się łagodniejsze, wchodzimy na Kozią Przełęcz, z której jest dosyć ograniczona panorama szczytów okalających Dolinę Gąsienicową (widać szlaki na Granaty) i Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Niestety z powodu małej ilości miejsca nie można zbyt długo odpoczywać, można bowiem spowodować niebezpieczny zator na szlaku.

Łańcuchy. Wchodzimy na przełęcz. Jesteśmy na Koziej Przełęczy.

Z Koziej Przełęczy schodzimy tą samą drogą lub wybieramy szlak do Doliny Gąsienicowej, ewentualnie możemy kontynuować wyprawę Orlą Percią, z której później można zejść na kilka sposobów. Należy pamiętać, że na tej słynnej tatrzańskiej perci na odcinku Zawrat - Kozi Wierch obowiązuje ruch jednokierunkowy.


Wejście od drugiej strony

Trasa Szlak Czas
Na Kozią Przełęcz z Hali Gąsienicowej żółty szlak 2h 10'



drogowskaz